Chciałeś w tym miesiącu odłożyć
trochę kaski, ale znowu wyskoczyło coś nieprzewidzianego?
Nie planowane wydatki torpedują
wszystkie twoje finansowe plany?
Nieznana przyszłość
Już na samym początku muszę cię
zmartwić. Chociażbyśmy nie wiadomo jak chcieli i próbowali to nie
jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości i tego, co może ona
nam przynieść. Dotyczy to naszego życia osobistego jak i finansów.
Po prostu życie toczy się własnym torem i nie mamy wpływu na
większość rzeczy, które w nim się pojawiają.
Oczywiście możemy częściowo wpływać
naszymi wyborami na nasz los i z mniejszym lub większym
prawdopodobieństwem starać się przewidzieć pewne zdarzenia, ale
nigdy nie mamy 100% czy tak się stanie i musimy się z tym po prostu
pogodzić.
Nieprzewidywalność życia a finanse
Brak możliwości przewidzenia
przyszłości przekłada się także na nasze finanse osobiste. Ile
razy bowiem planowałeś np. zaoszczędzić kilka złotych, a nagle
okazywało się, że pieniądze te musisz przeznaczyć na zupełnie
inny, nieprzewidziany wcześniej cel? Norma! Ja też tak czasem mam
:)
Życie jest po prostu nieprzewidywalne
i nie warto z tym walczyć. Można jednak się do tego dostosować i
dzięki kilku nawykom i sposobom działania zwiększyć
prawdopodobieństwo zajścia zdarzeń, które chcemy, żeby zaszły w
przyszłości, jak i przygotować się na nieznane.
Jeśli, więc, co rusz zaskakują cię
jakieś niechciane wydatki- spoko! Jest kilka rozwiązań, które
pomogą ci to ogarnąć, dzięki czemu łatwiej będzie ci panować
nad domowymi finansami i ostatecznie zwiększy to prawdopodobieństwo
osiągnięcia sukcesu jakim jest stabilizacja finansowa.
Zacznij prowadzić budżet domowy
Pierwszym, najprostszym sposobem na
przewidzenie naszej finansowej przyszłości jest prowadzenie budżetu domowego. Dzięki zbieraniu paragonów i spisywaniu wydatków
wiemy ile pieniędzy wydaliśmy w poszczególnych miesiącach w
przeszłości. Nie potrzeba być, więc geniuszem, żeby z dużym
prawdopodobieństwem przewidzieć, że w kolejnych miesiącach wydamy
podobne kwoty.
Jeśli więc np. co miesiąc zarabiasz
3000 zł i tyle samo wydajesz na jedzenie, opłaty itp to nie
oczekuj, że uda ci się coś zaoszczędzić. Jeśli nie zmienisz
niczego w swoim podejściu do pieniędzy, nie wyrobisz nowych nawyków
i nie zaczniesz po prostu mniej wydawać lub więcej zarabiać to
nigdy nie odłożysz żadnych oszczędności.
Zacznij więc budżetować i planować swoje wydatki!
Prowadzenie budżetu to nie tylko
spisywanie wydatków, które zrobiliśmy w przeszłości, ale
również, a może i szczególnie, planowanie przyszłości. Skoro,
więc wiemy, że w przeszłości często zaskakują nas
nieprzewidziane wydatki, zacznijmy więc je również uwzględniać w
przyszłości.
Przewiduj przyszłe wydatki
Prowadzenie budżetu domowego to tak na
prawdę pokazywanie, gdzie twoje pieniądze mają iść, a nie bierne
przyglądanie się temu, gdzie poszły. Jeśli więc chcesz mieć
realny wpływ na to, co dzieje się w twoich finansach zacznij je po
prostu planować.
Wiedząc, że raz na jakiś czas
pojawiają się w naszym życiu jakieś nieprzewidziane wydatki,
które odczuwamy boleśnie po kieszeni, zacznijmy je po prostu
uwzględniać w naszych przyszłych finansowych planach. Musimy
stworzyć sobie fundusz awaryjny lub fundusz wydatków
nieprzewidzianych i stosując różne sposoby na oszczędzanie
np. płacenie sobie wygenerować kilka złotych oszczędności,
które przyjdą nam właśnie z pomocą, gdy znów dopadnie nas jakiś
nagły, większy wydatek.
Bo chociaż nie jesteśmy w stanie
przewidzieć, na co dokładnie będziemy potrzebowali pieniędzy, to
możemy założyć, że prędzej czy później nagły, kosztowny
wydatek się pojawi i na taką ewentualność się właśnie
przygotować regularnie odkładając mniejsze kwoty i uwzględniając
je właśnie w prowadzonym budżecie.
Owszem, czasem taki wydatek może
przerosnąć zdolności naszego funduszu wydatków nieprzewidzianych
i budżet się nie dopnie, ale nie ma się tym, co zbytnio
przejmować. Budżet nie musi być idealny. Ważne, żebyśmy
próbowali trzymać się najbliżej ideału i konsekwentnie
realizowali swoje założenia. Pomoże nam to właśnie w gromadzeniu
pieniędzy i w walce z nagłymi, nieplanowanymi wydatkami.
Nieprzewidziane wydatki, które da się przewidzieć
Druga strona medalu jest natomiast
taka, że większość niespodziewanych wydatków, które pojawiają
się w ciągu roku jest tak na prawdę do przewidzenia i można
pieniądze na nie zacząć zbierać już dużo wcześniej. Odkładanie
np. 2 zł dziennie przez rok będzie wtedy mniejszym obciążeniem
dla naszego budżetu niż konieczność zorganizowania 700 zł z dnia
na dzień.
Masz jeszcze w domu telewizor z
kineskopem? Od 7 lat nie zmieniałeś klocków hamulcowych? Masz więc
100% pewności, że w najbliższej przyszłości te przedmioty będą
musiały być wymienione. Nie powinno więc być dla ciebie żadnym
zaskoczeniem, że stare rzeczy się psują i trzeba nagle lecieć do
sklepu po nowy produkt.
I tak jest właśnie z wieloma naszymi
wydatkami. Zamiast odpowiednio wcześniej zacząć zbierać po
grosiku pieniądze na wymianę, naprawę, kupno nowego przedmiotu,
zostawiamy wszystko licząc po cichu, że może akurat zdarzy się
jakiś cud i właśnie np. nasza pralka będzie działa wiecznie
(chociaż dobrze wiemy, że tak nie będzie).
Warto więc czasem po prostu usiąść
i pomyśleć, co może nas zaskoczyć w najbliższym czasie, aby nas
to właśnie nie zaskoczyło.
Nieprzewidziane wydatki, które wystąpią na pewno
Jest też szereg takich rzeczy, które
wiążą się z wydatkami, a co do których nie ma wątpliwości, że
się zdarzą i znana jest nam ich nawet dokładna data, a które i
tak nas zaskakują :)
Urodziny członków rodziny, rocznice
polis ubezpieczeniowych, rocznica ślubu czy nawet święta, co roku
wypadają o tej samej porze i chociaż moglibyśmy już dużo
wcześniej się przygotować na ich nadejście, zostawiamy wszystko
na ostatnią chwilę, a potem "zaskoczeni" musimy wyciągnąć
konkretną sumę z naszego portfela i to jeszcze właśnie tę sumę,
którą planowaliśmy na koniec miesiąca odłożyć.
Tobie też tak się czasem zdarza? :)
Jeśli, więc masz już dość
zaskakujących cię wydatków poświęć chwilę na zastanowienie się
jakie wydatki mogą, a jakie na pewno się pojawią i policz sobie
ile musiałabyś codziennie, miesięcznie oszczędzać, aby przez rok
uzbierać kwotę potrzebną na pokrycie właśnie tych wydatków.
Załóżmy, iż wiemy, że na święta
Bożego Narodzenia potrzebujemy 500 zł, na prezenty urodzinowe dla
dzieci i męża/żony ok. 300 zł, ubezpieczenie auta to kolejne 500
zł, ubezpieczenie mieszkania- 150 zł, ewentualna naprawa wiekowej
już pralki, która może zepsuć się w każdej chwili- 500 zł itp.
Razem wyszło nam 3000 zł. Podzielmy to więc na ilość dni w roku
i otrzymamy właśnie przybliżoną kwotę, którą potrzebujemy mieć
na pokrycie przyszłych wydatków, które normalnie nazwalibyśmy
nieprzewidzianymi.
Lista wydatków, które mogą i które na pewno się pojawią
Poniżej znajdziesz listę rzeczy,
które mogą oraz na pewno się przydarzą w przyszłości. Możesz
je więc uwzględnić przy planowaniu swojego budżetu i zacząć
zbierać na nie pieniądze już zawczasu.
Oczywiście lista nie jest
kompletna, zawiera ona tylko wybrane wydatki. Mam nadzieję, że
razem z tobą uda mi się stworzyć jeszcze dokładniejszą listę.
Jeśli więc widzisz, że czegoś brakuje, przedstaw swoją
propozycję w komentarzu.
Lista nieprzewidzianych/przewidzianych
wydatków:
- Podatki
- Ubezpieczenie auta
- Okresowy przegląd auta
- Wymiana oleju, klocków, wycieraczek itp.
- Odnowienia licencji i kursów nierefundowanych przez zakład pracy
- Mandaty karne
- Wymiana telefonu, komputera itp.
- Prezenty urodzinowe i świąteczne
- Imprezy rodzinne (jedzenie i upominki)
- Tonery i kartridże do drukarek
- Wyprawka szkolna
- Wakacje, podróże, wyjazdy
- Wymiana lub naprawa sprzętów AGD/RTV
- Wizyty u lekarzy, przeglądy dentystyczne
- Leki i badania
- Koszty związane z utrzymaniem ogrodu
- Odświeżenie mieszkania, remonty
- Jedzenie dla zwierząt, weterynarz, szczepienia itp.
- Kółka zainteresowań dzieci
- Wyjazdy,obozy, turnieje itp.
- Sezonowa wymiana ubrań
- itd....
Ubezpiecz się
Pożar mieszkania, choroba, wypadek lub
stłuczka czy nawet wybicie szyby piłką przez nasze dziecko to
nierzadko wydatek, który może być dla nas nie do udźwignięcia.
Warto więc i na takie ewentualności przygotować się z
wyprzedzeniem. Można to zrobić wykupując różnego rodzaju
ubezpieczenia.
Ubezpieczenie mieszkania, OC i AC auta,
ubezpieczenie na życie czy coraz bardziej modne ubezpieczenie od
odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym to rozsądny wydatek,
który może złagodzić finansowe skutki nieprzewidzianych życiowych
wypadków. Warto, więc rozważyć ich posiadanie. Za kilka złotych
miesięcznie możemy zyskać pewność, że w skutek wystąpienia
nieszczęśliwego zdarzenia nie popadniemy z finansowe tarapaty.
Podsumowanie
Chociaż nie wiem jak bardzo byśmy
chcieli, nigdy nie przygotujemy się na wszystkie możliwe
ewentualności, ale to nie jest powód, żeby w ogóle nie myśleć o
finansowej przyszłości. Jeśli znajdziemy chwilę czasu, aby
pomyśleć nad tym, jakie wydatki pojawią się w przeciągu
najbliższych kilku miesięcy będziemy w stanie przyszykować się
na ich przyjście i odkładając małe sumy uzbierać potrzebną nam
kwotę.
Nie dajmy się zaskoczyć. Już dziś
bowiem możemy uwzględnić w naszym budżecie przyszłe wydatki,
dzięki czemu pojęcie "nieprzewidziane wydatki" stanie się
dla nas pojęciem abstrakcyjnym.
A Ciebie jakie wydatki najczęściej
zaskakują? Dałoby się je wcześniej przewidzieć i zawczasu
przygotować?
A może masz jakiś swój sposób na
nieprzewidziane wydatki? Jeśli tak, podziel się nim w komentarzu.
Pozdrawiam/Wojtek
To prawda, odkładanie "po grosiku" wydaje się nieefektywne, a przecież można w taki sposób uzbierać niezłą kwotę na nieprzewidziane wydatki :)
OdpowiedzUsuńDodałbym niespodziewane wydatki związane z naszymi zwierzętami. Ostatnio musiałem z moim pieskiem kilkukrotnie być u weterynarza. Każda wizyta, to kolejny wydatek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie Wojtku - Kamil
Co najmniej 10% powinien odkładać każdy. Niestety wiemy jak jest.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł więc myślę że godny naśladowania.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj jest tak że coś nas dopada niespodziewanie i taka poduszka by się przydała.Wiem że dobrze jest doradzać a z efektami gorzej ale ja co miesiąc systematycznie i z niedużej pensji odkładam po 200 zł i bardzo tego nie odczuwam.
OdpowiedzUsuńWiększość wydatków da się przewidzieć,ale na czarną godzinę jakiś procencik trzeba odkładać.Artykuł wartościowy i daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńMam to szczęście że mam tzw trzynastkę i co roku odkładam,nie wiele ale zawsze zastrzyk finansowy jest.Ciekawy artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnym sposobem na odkładanie drobnych pieniędzy jest tzw. skarbonka na koncie. Kiedy płacisz np: 17zł to bank zaokrągla Ci to do 20zł a 3zł masz w skarbonce z której możesz skorzystać w każdym momencie.
OdpowiedzUsuń