poniedziałek, 21 grudnia 2015

1 urodziny bloga

prezenty urodzinowe


24 listopada 2014 roku na moim blogu pojawił się pierwszy wpis. Pamiętam tę chwilę. Gapiłem się w ekran mojego komputera i zastanawiałem się, czy wcisnąć przycisk „opublikuj”. W mojej głowie kłębiło się milion myśli: Czy na pewno wszystko sprawdziłem? Czy wpis się już pojawił, czy muszę coś jeszcze nacisnąć? A co będzie jak wszyscy mnie wyśmieją?

Od tej chwili minął ponad rok. Przez ten czas wiele się zmieniło, nauczyłem się kilku nowych rzeczy, zebrałem masę nowych doświadczeń i mam całą głowę pełną przemyśleń, którymi chciałbym się z Wami podzielić. Czas, więc na małe podsumowanie tego wspaniałego okresu.


1 rok blogowania w liczbach.

  • 33 opublikowane wpisy,
  • Ponad 70 komentarzy pod nimi,
  • Ponad 13000 wyświetleń bloga przez rok,
  • Średnio 1000 unikalnych użytkowników miesięcznie,
  • 52 polubienia fanpage’u na Facebooku,
  • Ponad 500 godzin spędzonych przed komputerem. 

A o to moje najnowsze statystyki: 

statystyki





Moje przemyślenia

Zanim jeszcze opublikowałem swój pierwszy wpis zastanawiałem się, kto będzie czytał moje artykuły? W jaki sposób mam dotrzeć do ludzi ze swoim przekazem? Myślałem, że jedynymi osobami, które będą wchodzić na moja stronę będą znajomi i ciekawska rodzinka. Przy pierwszych trzech wpisach pewnie rzeczywiście tak było, gdyż ilości wyświetleń były znikome. Wraz z upływem czasu liczby jednak zaczęły się poprawiać. Dziś na mój Blog zagląda średnio około 60 osób dziennie. Co jest dla mnie liczbą z kosmosu! Wiem, że w porównaniu ze śmietanką blogosfery moje statystyki wyglądają co najmniej żałośnie, ale dla mnie jest to absolutnie nieprawdopodobne.

Startując nie sądziłem, że uda mi się osiągnąć poziom 1000 unikalnych użytkowników miesięcznie. Baaa! Nie myślałem nawet o 100, a jednak były miesiące, gdy liczba ta przekraczała nawet 2 tyś!

Oczywiście, chciałbym, aby liczby te były dużo, dużo większe. Moim małym marzeniem jest 10 tyś wejść miesięcznie. Jednak chyba nie jestem na tyle dobrym tekściarzem, a tworzone przeze mnie treści nie są na tyle unikalne, aby być lajkowanym i udostępnianym. Trudno :) Będę się mocniej starał.

Kolejną rzeczą, która mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła to wasze komentarze. Zdziwiło mnie to, że w ogóle komentarze się pojawiają! To niesamowite. Nowy blog z małą ilością czytelników, a tu taka fajna reakcja z waszej strony! Ogromne dzięki za Wasze zaangażowanie. Te napisane przez Was kilka zdań pod tekstem tworzy nową wartość i świetnie uzupełnia treść komentowanego artykułu, przez co całość nabiera większego sensu i znacznie poprawia jakość opisywanych przeze mnie zagadnień.

W tym miejscu pragnę szczególnie podziękować czytelniczce podpisującej się jako Lućka, która bierze udział w dyskusji niemal pod każdym artykułem. Dzięki za wsparcie, poczynione uwagi i pomoc w budowaniu bloga.

Te wszystkie sukcesy, o których piszę nie wzięły się jednak same. Oczywiście, jesteście ich dużą częścią, ale mój wkład jest również niemały. Cały ten pierwszy rok blogowania to nieustająca ciężka praca i nauka. Przy czym słowo nauka, jest tutaj słowem kluczem.

Nigdy nie byłem typem komputerowca. Moja znajomość obsługi podstawowych programów była na poziomie „totalnego amatora”. Tworzenie grafik, arkuszy kalkulacyjnych, czy zwykła edycja tekstu to do nie dawna była dla mnie czarna magia. Już nawet nie wspomnę o takich zagadnieniach jak HTML, czy SEO. Oczywiście, do poziomu, na którym czułbym się w tym wszystkim swobodnie jest jeszcze daleko, ale przez ten rok blogowania zrobiłem ogromny postęp.

Zaczynając moją internetową przygodę nie sądziłem, że to wszystko tak ogromnie wpłynie na mój samorozwój. Cele, które przed sobą postawiłem, czyli publikowanie minimum 2 wpisów w miesiącu i 10 tyś unikalnych użytkowników, sprawiły, że musiałem mocno wziąć się w garść i w ekspresowym tempie nadrobić wszelkie braki. Ale jak pomyślę ile jeszcze muszę się nauczyć… :) No nic. Trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Głowę mam pełną pomysłów, które chciałbym zrealizować, ale jak zwykle brakuje czasu na to wszystko czasu.

Muszę także pomyśleć o inwestycji w lepszy sprzęt. Przydałby się lepszy mikrofon i komputer, gdyż ten, na którym obecnie pracuje miał potężne problemy z obsługą filmów w rozdzielczości HD, które dla Was tworzyłem. Ale wszystko po kolei, na spokojnie. Są ważniejsze rzeczy :)

Plany na kolejny rok.

Moim głównym planem jest…. dalej pisać. Po prostu. Nie chcę tu za bardzo wdawać się w szczegóły, bo sami dobrze wiecie jak to jest z planami. Jak to mówił Woody Allen: "Jeśli chcesz rozśmie­szyć Bo­ga, opo­wiedz mu o twoich pla­nach." Dlatego wolałbym nie pisać o konkretnych projektach, które planuje i chciałbym zrealizować. Po prostu zamierzam dalej dla Was pisać minimum 2 wpisy miesięcznie i dbać o to, aby Blog się rozwijał. Jeżeli zdrowie pozwoli i będzie czas, to może nieco rozwinę mój kanał na YouTube, lub podobnie jak Krzysztof z Metafinansów wprowadzę wersję audio swoich wpisów? Zobaczymy.

Obiecuję jednak, że na pewno nie zamierzam zamknąć bloga. Wręcz przeciwnie, pragnę tworzyć dla Was coraz więcej, lepszej jakości treści i rozwijać stronę, ale co konkretnie zamierzam zrobić i czym będę próbował Was zaskoczyć zobaczycie sami. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną i tak jak do tej pory dalej będziecie tak świetnymi czytelnikami :)

Liczę na to, że następny rok blogowania sprawi, że będzie Was tu coraz więcej i pozwoli to przejść stronie na wyższy poziom.


Podsumowanie

Wielkie dzięki za wasze zaangażowanie, za wszystkie lajki, komentarze, subskrypcje i branie udziału w akcjach promocyjnych opisywanych przeze mnie na stronie. Wszystko to sprawia, że dajecie mi wielkiego kopa, co zmusza mnie do ciężkiej pracy i bardzo, ale to baaaardzo wpływa na moje poczucie własnej wartości i niezmiernie poprawia mi humor. DZIĘKI!

----

PS: W związku z tym, że za kilka dni święta Bożego Narodzenia pragnę życzyć Wam zdrowych, spokojnych, pozbawionych myśli i rozmów o pieniądzach świąt. Abyście mogli beztrosko cieszyć się tymi magicznymi chwilami i delektować się czasem wspólnie spędzonym ze swoimi bliskimi. Niech ogarnie Was duch świąt, a nie duch konsumpcjonizmu każący zaciągać „chwilówki” na sfinansowanie tych kilku dni kolędowania. Pamiętajcie, że święta to RODZINA, a nie prezenty, czy bogato zastawiony stół.

Pozdrawiam/Wojtek
                 



Podobało się? Jeśli tak to nie zapomnij podzielić się powyższym artykułem ze znajomymi klikając w ikonki z lewej strony.

Będzie mi niezmiernie miło jeśli weźmiesz też udział w dyskusji i zostawisz po sobie komentarz :)

Zapraszam Cię również na mojego Facebooka- tutaj


Aby być automatycznie powiadamianym o nowych wpisach zapisz się na Newsletter- tutaj










14 komentarzy:

  1. gratulacje i powodzenia w kolejnym roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisanie bloga to fajna przygoda, nieprawdaż? Mam krótsze od Ciebie doświadczenie w blogowaniu, jednak nie przypuszczałem, że to tak wciąga.
    Piszesz w fajny sposób bez "zadęcia", tak normalnie od siebie. Życzę sukcesów na kolejne lata. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdaż, prawdaż, to fajna przygoda i wciągająca. Naprawdę wiele mnie to nauczyło. Szkoda tylko, że czasu na to mam tak mało. A piszę bez zadęcia, bo jestem po prostu zwykłym, prostym magazynierem :)

      Usuń
    2. Sorry, to nie był zarzut wobec Ciebie na temat "normalnego" pisania. Raczej komplement. Mógłbyś pisać z góry jako Bóg wie jaki gwiazdor - God of Blogs. Pisząc normalnie i szczerze, zjednujesz tym do siebie ludzi.
      P.S.
      Ja do niedawna byłem robotnikiem tartacznym... I kto gorszy? Mało jest zajęć gorszych od tego, które wykonywałem. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Wcale nie odebrałem tego jako zarzut. Miło było od kogoś usłyszeć, że jestem normalny. Z regułu mówią mi, że jestem debilem :)
      O nie ma złych zawodów. Każdą pracę, nawet tą najgorszą, ktoś przecież musi wykonywać. Samo się nie zrobi. Wszyscy nie mogą być dyrektorami, bo kto im upiecze chleb, posprząta podwórko, czy wykona deski na meble.
      Jeszcze raz dzieki za tak życzliwy komentarz.

      Usuń
  3. Całkiem dobre statystyki jak na pierwszy rok i 33 wpisy, gratuluję i życzę wytrwałości i dalszego rozwoju w tej trudnej (konkurencyjnie) tematyce bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi statystykami to mogło być lepiej, ale i tak jestem ogromnie zadowolony z moich osiągnięć. Dzięki za wsparcie i miłe słowa. Będę się starał z całych sił, aby w przyszłym roku ilość moich odwiedzin była dużoooo wyższa.

      Usuń
  4. Zdrowych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia :) i kolejnych lat blogowania! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe życzenia. Przy okazji: wszedłem na twoją stronę. Ciekawa. Muszę się wczytać :)

      Usuń
  5. Gratulacje, mój zdolny braciszku :)) !!! Powodzenia i dalszych sukcesów w prowadzeniu bloga. Twoja wierna czytelniczka... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Mam nadzieję, że wyciągasz z tego bloga coś dla siebie :)

      Usuń
  6. Dzięki za miły wpis na mój temat.Wiem ile to twoich zarwanych nocy i poświęconego czasu.Życzę ci powodzenia , satysfakcji i radości z tego co robisz.Spełnienia marzeń w Nowym Roku.Lućka

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są przeze mnie moderowane. Wszelkie próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.